Reklama

Artykuł

Aplikacje, których nie będziemy używać w 2013 roku

Gosia Mikowska

Gosia Mikowska

  • Zaktualizowany:

Aplikacje 2013

Wraz z nadchodzącym nowym rokiem większość z nas przygotowuje sobie listę noworocznych postanowień. Rzucić palenie, zapisać się na basen, oglądać mniej telewizji… Istnieje wiele pomysłów na to by w 2013 roku spożytkować czas przyjemniej i zdrowiej, a przy okazji zrobić porządki i pozbyć się starych, niepotrzebnych rzeczy.

Biorąc pod uwagę, jak wiele czasu spędzamy codziennie przed ekranami naszych komputerów, telefonów i tabletów, warto by było także przejrzeć i powyrzucać stare aplikacje na naszych urządzeniach.

Aby Wam pomóc w tym trudnym zadaniu, międzynarodowy zespół Softonic przygotował listę programów, które naszym zdaniem można skasować, bo powoli odchodzą do historii. Przeczytaj artykuł i napisz nam w komentarzach, z jakich aplikacji Ty masz zamiar zrezygnować w 2013 roku 🙂

Laura (Włochy):

Ja skasuję Skype – za to, że wykończył komunikator Windows Live Messenger. Nie żebym go używała (chyba ostatni raz w 2006 roku), ale przecież nie można tak bezkarnie mordować starych, kultowych programów, prawda? Poza tym, komu jest potrzebny Skype? Wolę Tango, bo działa na każdym urządzeniu, którego używam i na dodatek nie wypiera innych, niewinnych komunikatorów. Pozbędę się także Instagram, bo znudziło mi się już oglądanie tych wszystkich przerobionych zdjęć kotów, psów, stóp i zachodów słońca. Poza tym według nowego regulaminu, który wchodzi w życie 16 stycznia, Instagram będzie mógł udostępniać informacje o swoich użytkownikach Facebookowi oraz zewnętrznym reklamodawcom. Jest masa innych aplikacji do zdjęć, gdzie można oglądać cudze koty…

Iván (Hiszpania):

Whatsapp to już legenda. Wraz z pojawieniem się LINE i dużej ilości innych alternatywnych komunikatorów, nie ma powodów, by dalej używać Whatsapp. Tym bardziej, że aplikacja od jakiegoś czasu nie jest rozwijana. Nie pamiętam kiedy ostatnio dodano w niej jakąś nową funkcję, co w dzisiejszych czasach jest po prostu nie do zaakceptowania. Przerzucenie się na LINE póki co może być trudne, bo nie wszyscy jeszcze używają tego komunikatora, ale lista jego użytkowników rośnie z każdym dniem. Papa Whatsapp, było miło ale się skończyło 😉

Jonathan (USA/Wielka Brytania):

W 2013 roku chciałbym zobaczyć zmierzch Microsoft Word. Jestem w stanie zaakceptować Excel jako zło konieczne, ale moim zdaniem nie ma powodu, aby Word dalej istniał. W latach 90-tych, kiedy chciałem drukować ładnie wyglądające dokumenty, nic nie mogło równać się z Wordem. Ale w erze cyfrowej to jest po prostu marnotrawienie miejsca. Używając Google Docs można zrobić wszystko, co aktualnie jest potrzebne, no i nigdy nie tracisz danych. Pisanie na potrzeby internetu wymaga niesformatowanego tekstu, więc wystarczy edytor o podstawowych możliwościach, znacznie wydajniejszy od ociężałego “kombajnu” Microsoftu. Jeśli zobaczysz jednego ze swoich współpracowników pracującego w Wordzie, zabierz go na kawę i delikatnie zasugeruj używanie Google Docs, albo jednej z minimalistycznych aplikacji takich jak WriteMonkey, która posiada prosty i odprężający interfejs.

Arthur (Holandia):

Trzeba przyznać, że nie trwało to długo. Dopiero co przeniosłem Apple Maps do specjalnego folderu, w którym trzymam wszystkie zbędne aplikacje. Apple Maps cieszy się teraz towarzystwem Passbook, iTunes, Game Center i tak dalej. Powód tego pożegnania jest oczywisty: powrót do Google Maps. Google Maps to niekwestionowany zwycięzca jeśli chodzi o mapy terenu i nawigację, szczególnie od momentu wydania nowej wersji aplikacji na iPhone w grudniu. Tak więc dziękuję bardzo Apple Maps za trzy miesiące lojalnej służby. A teraz niech się cieszy swoją wczesną emeryturą!

Rafael (Brazylia):

London 2012: Rio 2016 nadchodzi! Jest tylko jeden powód, by ciągle trzymać aplikację London 2012 na smartfonie – potrzeba sprawdzania wyników i przyznanych medali. Ale Igrzyska Olimpijskie 2012 już za nami, wyniki się nie zmienią, a do imprezy w Rio w 2016 roku wciąż pozostało 3,5 roku czasu. Zamiast więc rozpamiętywać przeszłość, jest teraz dużo czasu, aby samemu potrenować i wystartować w Igrzyskach reprezentując swój kraj. To właśnie może być Twoje postanowienie noworoczne!
.

Gosia (Polska):

Mam zamiar pozbyć się wszystkich gier, w których głównym zadaniem jest biec bohaterem przed siebie. Biegałam już jako tajny agent w Agent Dash. W Temple Run trenowałam ucieczkę w dżungli, zwiewając przed stadem rozwścieczonych małp. Gra Disneya Temple Run: Brave polegała dokładnie na tym samym, tylko bohaterką była rudowłosa Merida Waleczna. W przypadku gry Running Fred można spodziewać się odrobiny więcej emocji, bo ucieka się przed samą Śmiercią. Ale prawdę mówiąc, mam już dosyć biegania! Mam nadzieję, że w 2013 pojawią się jakieś nowe pomysły na dobrą zręcznościówkę.

Wolfgang (Niemcy):

Do widzenia iTunes! Już cię nie potrzebuję. Próbowałeś mnie przekonać do siebie najnowszą, 11 wersją. Masz nowy wygląd, lepszą integrację z iCloud, nowy MiniPlayer, bla bla bla. Nie wystarczy, by mnie przekonać. Mój nowy program do słuchania muzyki to Spotify. Oprócz tego, że posiada katalog z milionami piosenek dostępnymi poprzez streaming, to można też zarządzać muzyką na dysku twardym. A w 2012 Spotify stał się jeszcze lepszy: teraz mogę zalogować się do Spotify poprzez przeglądarkę i używać moich list muzycznych bez instalowania dodatkowego oprogramowania. Super. Ponieważ używam systemu Android na moim telefonie i tablecie, nie potrzebuje iTunes nawet do synchronizacji. Pierwszy krok w 2013 roku: odinstalować iTunes.

Alan (Francja):

Najdroższy Windows 8. Zainstalowałem cię kilka tygodni po premierze i oczekiwałem od Ciebie naprawdę dużo. Mój stary laptop z systemem Vista był gotowy na nowy i tak szeroko reklamowany produkt Microsoftu. Mój PC miał działać szybko jak nigdy wcześniej. Nie mogłeś być przecież gorszy niż Twój starszy brat, Vista, którego tak wielu nienawidziło od samego początku. Jednak dla mnie nie jesteś wcale lepszy. Przestałem cię lubić naprawdę szybko, kiedy blokowałeś mi komputer bez żadnej przyczyny, kiedy nie pozwalałeś mi dzwonić przez Skype, kiedy internet przestawał mi nagle działać uniemożliwiając jakąkolwiek pracę. A co myślę o nowym interfejsie? Nawet jeśli świetnie działa na ekranach dotykowych, na moim starym laptopie jest po prostu bezużyteczny. A nowe aplikacje Windows 8? Szkoda mówić – przecież mój stary laptop to nie smartfon! Spróbuj wymyślić coś lepszego następnym razem.

A Ty jakich aplikacji masz zamiar pozbyć się w 2013 roku? Napisz nam w komentarzach. A tymczasem życzymy Ci powodzenia w robieniu porządków i szczęśliwego Nowego Roku!

Gosia Mikowska

Gosia Mikowska

Najnowsze od Gosia Mikowska

Editorial Guidelines